"Dlaczego mężczyźni lubią inteligentne kobiety? Przeciwieństwa się przyciągają."
"Ilu potrzeba mężczyzn, by wkręcić żarówkę? Pięciu.
Jednego, żeby wkręcił, i czterech, żeby słuchali jak się tym chwali."
"Dlaczego mężczyźni są jak reklamy w telewizji?
Ani jedno słowo z tego, co mówią, nie jest prawdziwe.
"Definicja mężczyzny? Układ podtrzymania życia dla penisa."
Nie da się zaprzeczyć, że takie nastawienie kobiet, postrzegane przez wielu mężczyzn jako otwarta wrogość, jest jednym z czynników sprzyjających gwałtownie rozprzestrzeniającej się wśród nich depresji. Kobietom również nie jest dziś łatwo. Kiedy rodził się feminizm, stawiał sobie za cel zniesienie nierówności pomiędzy płciami i obiecywał kobietom uwolnienie z kajdan przykuwających je do kuchennego zlewu. Obecnie w świecie zachodnim około połowa kobiet pracuje zawodowo - jednak nie zawsze jest to podyktowane własną chęcią. Na przykład w Wielkiej Brytanii samotna matka stoi na czele co piątej rodziny, podczas gdy samotny ojciec tylko co pięćdziesiątej. Te kobiety muszą być matką i ojcem, a jednocześnie zapewnić utrzymanie rodzinie. W związku z tym obecnie również kobiety nabawiają się wrzodów żołądka, doznają zawałów i cierpią na choroby spowodowane stresem, co zawsze było udziałem mężczyzn. Szacuje się, że do roku 2020 jedna czwarta wszystkich kobiet Zachodu będzie stale samotna. Jest to sytuacja nienaturalna i całkowicie niezgodna z podstawowymi ludzkimi potrzebami i fizjologią. Kobiety są obecnie przepracowane, często przepełnione gniewem i coraz bardziej samotne.
Tekst zapożyczony z książki Allana i Barbary Peace: "Dlaczego mężczyźni kłamią, a kobiety płaczą".
Feminizm zdecydowanie zaszedł za daleko. Przeistoczył się on z walki o równouprawnienie i sprawiedliwość we wrogą i zaciekłą dyskryminację mężczyzn. Owszem, los kobiet jest ciężki. Porody, miesiączkowanie, PMS, zmarszczki, cellulit, rozstępy jak i ogólny obowiązek dbania o wygląd w celu niebanalnego reprezentowania płci pięknej plus gospodarowanie domem, kucharzenie i zadowalanie mężczyzny jest nie lada wyzwaniem. Nie myślcie jednak, że mężczyźni mają beztroskie życie. Są odpowiedzialni za swoje rodziny, chcą być odpowiedzialni! Bo taka jest właśnie rola mężczyzny. Kiedy kobieta chce rządzić i o wszystkim decydować sama, niech nie dziwi się, że jej rzekomo "ukochany" jest beznadziejny i mało męski. Jak ma się wykazać gdy Twój feminizm gasi każdy jego ruch? Fakty są jasne. Nie chcecie z dumą rodzić dzieci, ale gdyby ten wspaniały dar należał do mężczyzn byłybyście zazdrosne i powstałby kolejny ruch przeciwko niesprawiedliwej naturze. Kobiety to złe i zawsze niezadowolone z życia istoty...
Jestem dumna z tego, że jestem kobietą.
I pomyśleć, że niegdyś pochwalałam idee feministyczne. Dorosłam.
Tego samego życzę wszystkim innym bardziej lub mniej dumnym ze swej natury paniom.
Zagorzała antyfeministka.
Ciekawy post ;) zapraszam :) Miło bd jak zostaniesz moim obserwatorem :)
OdpowiedzUsuńhttp://nussy99.blogspot.com/?m=1
Jak to mówią facet jest głowa ale kobieta szyją i nim kręci. Bez kobiet mężczyźni by zginęli :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Dokładnie, lecz równie dobrze możemy stwierdzić, że kobiety zginęłyby bez mężczyzn ;)
UsuńNo fakt :) obserwuję :)
Usuńsuper, że o tym piszesz! ja jestem "trochę feministką" i wkurzają mnie stereotypy z XXw , że kobiecie nie wypada (a facetowi tak) albo, że kobieta nie może pracować,rozwijać się... - BREDNIE
OdpowiedzUsuńfashionable-sophie.blogspot.com
Na szczęście dzielnie wywalczyłyśmy dla siebie prawa i obecnie kobiety tak samo jak mężczyźni mogą kształcić się i zarabiać. I na tym rola feminizmu powinna była się zakończyć.
UsuńJa się zgodzę z Tobą. Takie prawa powinny wystarczyć ;))
Usuńhttp://milenaabloog.blogspot.com
Świetny, długi i interesujący post ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że o tym napisałaś ;*
http://tinaa-tinaaa.blogspot.com/
obserwje C;
Hahahha jakie cytaty :) http://przyszopceuszatych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż określam się mianem antyfeministki. Nienawidzę za to, gdy faceci wypominają, że tak "walczyłyśmy o równouprawnienie i mamy co chciałyśmy". Przecież większość z nas wciąż uwielbia, kiedy otwiera się przed nami drzwi czy chociażby podsuwa krzesło.
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie myśl, że większość moich znajomych płci męskiej są niekiedy bardziej wrażliwi od kobiet...
Pozdrawiam,
http://othermentality.blogspot.com/
No w końcu ktoś napisał coś wartego uważnego przeczytania! pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńvaguue.blogspot.com
rowniez jestem dumna z bycia płcią piękną:) Bez mezczyzn bysmy teraz nie dali rady, a mezczyzni by bez nas nie dali:)
OdpowiedzUsuńBuziaki, czy mogłabyś kliknąć w linki w:http://ankagrzanka.blogspot.com/2014/06/nienawidze-koncowek-roku.html#comment-form byłabym bardzo wdzięczna:)!
Oczywiście, nie ma sprawy! ;)
UsuńHehe jakbym mojego lubego słyszała :D on zawsze narzeka na feministki :) no zdecydowanie trochę się zmieniło to o co walczą. Najbardziej jednak irytują mnie zachowania feministek, gdzie baba babie wrogiem, a powinno być raczej inaczej :)) Jestem za tym że facet w domu jest nam niezbędny ;) Feminizm się kończy tam gdzie trzeba otworzyć słoik :D... Również obserwuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://thebalanceofmylife.blogspot.com/
Bardzo mi miło, że jesteś moim pierwszym obserwatorem ! Wspaniały blog, a temat tego posta świetny. Za to ja chętnie zapozowałabym przed Twoim obiektywem :) Kto wie?
OdpowiedzUsuńhmm interesujące :) http://anulkaa-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń